Spray wspomagający leczenie stanów zapalnych gardła, spowodowanych przez infekcje bakteryjne i wirusowe. Łagodzi ból i podrażnienie.
Zaległości ze świata kultury i sztuki
Długie zimowe wieczory to świetny moment, by wygospodarować nieco więcej czasu na czytanie książek oraz oglądanie filmów lub seriali. Dla każdego coś dobrego. Jeśli chodzi o te pierwsze, możesz zdecydować się na historie z zimowym klimatem w tle lub postawić na ulubiony gatunek. Miękka kanapa, ciepły koc i gorąca herbata, a do tego dobra literatura to świetny sposób na relaks, a podążając za rytmem natury, to właśnie powinno się robić w tym okresie – regenerować się i zbierać siły na kolejny sezon!
Długie zimowe wieczory możesz poświęcić także na oglądanie filmów czy seriali. Obejrzeć pozycje, które od dawna są na Twojej liście „do zobaczenia”, zgłębić twórczość konkretnego reżysera, skorzystać z jednej z licznych internetowych list „100 filmów, które…” lub znaleźć swój własny klucz. Mroźne popołudnia i wieczory to świetny czas także na binge watching tzw. guilty pleasures. Bo kiedy jak nie teraz?
Inwestycja we własne umiejętności
Co powiesz na rozwój swoich umiejętności? Jeżeli myślisz o przebranżowieniu się (np. w ramach postanowienia noworocznego), stworzenia źródła dodatkowego przychodu, albo po prostu chcesz się rozwijać, zimowe wieczory to dobry moment na realizację tych planów. Może od dawna chcesz nauczyć się jakiegoś języka? Wolisz zgłębić tajniki inwestowania? Chcesz nauczyć się jakiejś konkretnej, praktycznej umiejętności? Jedną z niewielu jasnych stron pandemii, jest fakt, że istotnie przyspieszyła ona proces digitalizacji wielu obszarów życia. Dzięki temu zdobywanie wiedzy z kanapy we własnym salonie jest proste jak nigdy wcześniej. Setki, ba! Tysiące kursów i szkoleń czekają, by pomóc Ci zdobywać nowe umiejętności. Bez względu na to, czy to, czego chcesz się nauczyć, ma wzbogacić Twoje CV, czy rozwinąć umiejętności, z których będziesz korzystać raczej w życiu prywatnym.
Czas na relaks!
Doskonałym sposobem, by umilić sobie zimowe dni, jest poświęcenie czasu na domowe spa. W tle ulubiona muzyka lub interesujący audiobook, zgaszone światło i zapalone świece, a do tego kąpiel czy odżywcza, dobrana do potrzeb skóry maseczka. Warto uczynić z tego cały rytuał wypełniony zabiegami, na które w codziennej gonitwie nie ma zbyt wiele czasu. Peeling, szczotkowanie ciała na sucho, automasaż – małe rzeczy, które pomogą Ci zadbać o Twoje ciało i głęboko się zrelaksować.
Świece nie tylko dla nastroju
Pięknie pachnące świece to dla mnie nieodłączny element zimowych wieczorów.
Nie tylko nadają pomieszczeniu przytulny nastrój, ale wypełniają je przyjemnym, relaksującym zapachem – nic, tylko zanurzyć się pod kocem z ulubioną książką. W dziedzinie świec wyjątkowo sprawdza się natomiast powiedzenie „mniej, znaczy więcej”. Lepiej mieć dwie dobrej jakości niż dziesięć kiepskiej. W jaki sposób je wybierać? Przede wszystkim warto stawiać na świece sojowe. W przeciwieństwie do tych wykonanych z parafiny są one biodegradowalne, nie wydzielają szkodliwych substancji i palą się nawet dwa razy dłużej. Wybierając te z naturalnymi olejkami eterycznymi, możesz się też spodziewać określonych efektów aromaterapeutycznych. Zapach lawendy poprawia jakość snu i wykazuje właściwości relaksujące. Aromaty cytrusowe (cytryna, limonka, bergamotka, pomarańcza) intensywnie pobudzają i stymulują układ odpornościowy. Znajdź zapach idealny dla siebie i wypełnij swój dom przyjemną, unikalną wonią.
Rozgrzewające napary dla zdrowia i odporności
Zimą chętnie, jak mało kiedy, sięgamy po rozgrzewające napoje. To świetny moment na wypróbowanie nowych smaków i stworzenie własnych kompozycji. Co powiesz na napar z dużą ilością imbiru i miodu? A może lemoniada na ciepło w wersji zimowej – z dużą ilością soku z cytryny, gałązką rozmarynu i goździkami. Dobrym pomysłem są też gorące napoje z żurawiną, hibiskusem lub rokitnikiem. Wszystkie świetnie poprawiają odporność i pomogą Ci dotrwać do pierwszych ciepłych dni bez kataru i bólu gardła.