Miorestin

Wspiera funkcjonowanie układu nerwowego, pomaga w redukcji zmęczenia, skraca czas potrzebny na zaśnięcie. Zawiera magnez, L-tryptofan, melatoninę, niacynę (wit. B3), ryboflawi...

Suplement diety
Przed użyciem zapoznaj się z ulotką, która zawiera wskazania, przeciwwskazania, dane dotyczące działań niepożądanych i dawkowanie oraz informacje dotyczące stosowania, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.
reklama

Kofeina – zdrowa czy niezdrowa?

Kofeina jest organicznym związkiem chemicznym, który jest naturalnym stymulantem. Występuje nie tylko w kawie, ale też w innych roślinach – herbacie i kakao. Po spożyciu zostaje wchłonięta prosto do krwiobiegu w jelicie cienkim po około 5 godzinach. Następnie trafia do wątroby, gdzie zostaje rozbita na inne substancje. Wpływa przede wszystkim na mózg oraz układ nerwowy – daje uczucie skupienia, ale też dostarcza energii.

Z całą pewnością ma wiele zalet. Istnieją liczne badania potwierdzające, że spożywanie kofeiny m.in. poprawia pamięć długotrwałą i zapobiega demencji, zmniejsza ryzyko zawałów i chorób serca, działa antynowotworowo oraz pomaga wydłużyć czas wysiłku. Niestety z drugiej strony może zwiększać uczucie niepokoju i lęku, powodować migreny, czy podrażniać jelita i żołądek.

Mimo szeregu niewątpliwych zalet, kofeiny powinny unikać osoby borykające się z chorobami układu trawiennego (wrzodami żołądka, chorobami dwunastnicy czy trzustki oraz zespołem jelita drażliwego). Muszą uważać na nią także osoby ze stwierdzoną chorobą wieńcową, nadciśnieniem oraz Ci, którzy zmagają się z bezsennością.

Jeśli nie jesteś w żadnej z tych grup i pijesz kawę, musisz wiedzieć, że kofeina działa pozytywnie, jeśli jest stosowana regularnie, tj. jeśli już ją spożywasz, rób to codziennie w umiarkowanych ilościach. Umiarkowanych, czyli jakich? To, może być dla wielu osób zaskoczeniem, ponieważ bezpieczna, dzienna porcja kofeiny to 300 mg, czyli nawet do 4-5 filiżanek!

kawa bezkofeinowa

Jeśli nie kofeina, to co?

Jeśli z jakiegoś powodu musisz unikać kofeiny, prawdopodobnie szukasz alternatyw dla małej czarnej i prędzej czy później trafisz na kawy bezkofeinowe. Nie są one co prawda całkiem wolne od tej substancji, jednak jej zawartość w naparze jest 10-20 razy niższa niż w kawie naturalnej. Warto mieć to na uwadze, ponieważ kawa bezkofeinowa spożywana w nadmiernych ilościach, będzie działać podobnie, jak zwykłe espresso.

Jak powstaje kawa bezkofeinowa, czyli dekofeinizacja

Aby powstała kawa bezkofeinowa, surowe (zielone) ziarno kawowca należy poddać procesowi dekofeinizacji. Istnieją 3 sposoby, żeby to osiągnąć:

metoda tradycyjna – polega na płukaniu ziaren wodą. Nie jest to sposób wolny od wad, ponieważ może pozbawiać kawę również wielu naturalnych aromatów. Niektórzy producenci obchodzą problem w ten sposób, że dodają do wody dodatkowe związki smakowe i zapachowe. Kawa poddana dekofeinizacji w ten sposób nie traci jednak swoich naturalnych właściwości zdrowotnych,

metoda gazowa – w jej przypadku redukcja kofeiny odbywa się przy użyciu dwutlenku węgla. Wcześniej ziarna kawy zostają poddane działaniu pary wodnej. Tak przygotowane zanurza się w CO2 na około 10 godzin, w specjalnej komorze pod ciśnieniem do 300 atmosfer. Kofeina łączy się z dwutlenkiem węgla, a następnie może zostać od niego oddzielona. Proces ten nie wpływa na substancje smakowe i aromatyczne zawarte w kawie i jest całkowicie nietoksyczny oraz… bardzo drogi. Z tego powodu kawa bezkofeinowa produkowana tą metodą jest rzadkością,

kawa bezkofeinowa

metoda chemiczna – to najpopularniejsza i najczęściej wykorzystywana przez producentów metoda. Niestety jest też najbardziej kontrowersyjna. Opiera się na wykorzystaniu rozpuszczalników organicznych (chlorku metylenu i octanu etylu), które dodaje się do niewypalonej kawy. Środki te zostają poddane działaniu pary wodnej, dzięki czemu zwiększają swoją objętość i w efekcie łatwiej jest usunąć obecną w nich kofeinę. Następnie, pod wpływem wysokiego ciśnienia, jest usuwana przy pomocy kolejnego chemicznego rozpuszczalnika, uprzednio doprowadzonego do wysokiej temperatury. Czy to bezpieczne? Z jednej strony producenci przekonują, że tak. Z drugiej, chlorek metylenu jest podejrzewany o kancerogenność. Z kolei badania na zwierzętach wykazały, że powoduje uszkodzenia układu nerwowego, wątroby, nerek oraz układu krążenia. Używa się go również do produkcji rozpuszczalników do farb. Podobnie zresztą jak octan etylenu, stosowany jeszcze jako składnik lakierów do paznokci i dodatek do papierosów.

Podsumowując: metodą najbezpieczniejszą, ale też najmniej ingerującą w smak i zapach kawy jest metoda gazowa. Mimo niewątpliwych zalet jest też najdroższa i z tego powodu wykorzystuje się ją rzadko. Metoda tradycyjna, chociaż bezpieczna, powoduje istotne ubytki, jeśli chodzi o walory aromatyczne. Najpopularniejsza jest metoda gazowa, która pozostawia ziarna nienaruszone, jeżeli chodzi o smak, ale jej bezpieczeństwo jest dyskusyjne. Niestety nie jest tak łatwo dowiedzieć się, jaka obróbka została użyta w przypadku konkretnej kawy bezkofeinowej, ponieważ producenci niekoniecznie się tym chwalą. Dlatego jeśli nie możesz pić kawy, być może lepszą alternatywą będzie poszukanie innego napoju do codziennej, porannej konsumpcji.

Zdrowe Rozwiązania
pełne witamin:
reklama