Nasze usta są nieustannie narażone na działanie szkodliwych czynników zewnętrznych. A tych zimą i wiosną nie brakuje. Poza mrozem, deszczem i wiatrem uszkadza je jeszcze suche powietrze. Taka aura najintensywniej wpływa na delikatną skórę ust, osłabiając ją i przesuszając.

Dlaczego skóra ust jest tak bardzo wrażliwa?

Skóra ust praktycznie pozbawiona jest gruczołów łojowych. W związku z tym nie ma także warstwy hydrolipidowej, która składa się z mieszaniny łoju, potu i lipidów. Jaką rolę ma wspomniana warstwa hydrolipidowa? Jest po prostu ochronnym płaszczem okluzyjnym skóry. Stanowi barierę ochronną przed bakteriami, zanieczyszczeniami i dokuczliwymi czynnikami zewnętrznymi.

Sama skóra na ustach jest zdecydowanie cieńsza i znacznie delikatniejsza niż na innych częściach twarzy. Dlatego wargi są tak bardzo podatne na pieczenie, swędzenie, łuszczenie, pękanie i krwawienie. By nie dopuścić do bolesnych uszkodzeń warg, warto postawić na sensowną profilaktykę.

Zarówno w profilaktyce, jak i w procesie regenerowania ust, pomocna będzie pomadka do ust z ektoiną.


Pomadka ochronna z ektoiną

Idealny sposób na pielęgnację ust poza domem. Formuła pomadki została wzbogacona o ektoinę, masło shea, olej jojoba i witaminę E.

Kosmetyk
reklama

Jeśli pomadka ochronna to tylko z ektoiną!

Głównym zadaniem ochronnej pomadki do ust jest zabezpieczenie warg przed spierzchnięciem i wysychaniem. „Klasyczna” szminka ochronna zawiera składniki, które je natłuszczają, tworząc na nich barierę ochronną. Pomadka powinna również zadbać o utrzymanie właściwego nawilżenia skóry warg. Stąd w recepturze szminek ochronnych znajdują się ingredienty, których rolą jest zapobieganie utracie wody z naskórka.

W składzie zwykle znaleźć można masło shea, naturalne olejki, panthenol, alantoinę, witaminę A, witaminę E i witaminy z grupy B. Warto jednak szukać pomadek ochronnych do ust wzbogaconych dodatkowo o ektoinę. Dlaczego ten składnik jest tak ważny?

Co to jest ektoina?

Zazwyczaj, kiedy słyszymy słowo „bakterie”, myślimy od razu o chorobie wywoływanej przez te mikroorganizmy. Jeżeli już staramy się skupić na dobroczynnych bakteriach, to na myśl przychodzą nam bakterie zawarte w jogurcie. Tymczasem bakterie probiotyczne to nie jedyni „mali sprzymierzeńcy” człowieka.

Na uwagę zasługują również ekstremofile, czyli mikroorganizmy żyjące w słonych jeziorach, gejzerach i na pustyniach. To one są jednymi z bakterii, które produkują ektoinę. To aminokwas (kwas aminowy), którego ludzki organizm nie potrafi wytworzyć. Wyprodukować mogą go za to wspomniane wcześniej bakterie.

Dlaczego ektoiną zainteresowali się ludzie, skoro sami jej nie wytwarzają? Naukowcy zaobserwowali, że w dużej mierze dzięki ektoinie bakterie mogą przeżyć (i mieć się całkiem dobrze) w ekstremalnie trudnych warunkach środowiskowych. Ektoina jest wielofunkcyjnym bioprotektorem, czyli substancją, która staje się tarczą ochronną bakterii. Otacza ich błonę komórkową i chroni je przed wysuszeniem spowodowanym przez bardzo duże zasolenie, wysokie niskie temperaturami, wysokim ciśnieniem czy promieniowaniem UV.

Sama nazwa „ektoina” pochodzi od dawnego określenia purpurowych bakterii siarkowych z gatunku Ectothiorhodospira halochloris. To one stały się „matkami” ektoiny, ponieważ z nich po raz pierwszy udało się naukowcom wyizolować tę substancję. Właściwości ochronne ektoiny zaimponowały badaczom.

Ochrona ust

Ektoina w pomadce do ust

Przyglądając się dokładniej bakteriom ze słonych jezior i gejzerów, mikrobiolodzy odkryli, że produkowana przez nie ektoina może istotnie chronić i stabilizować komórki oraz DNA człowieka, budując barierę ochronną. Szybko okazało się, że możliwości zastosowania ektoiny są spore. Tą naturalną substancją produkowaną przez bakterie zainteresował się zarówno przemysł farmaceutyczny, jak i kosmetyczny.

– Komórka skóry ma ten sam problem, co bakterie w słonym jeziorze, a mianowicie brak dostępnej wody. Komórka żyjąca w ekosystemie o wysokim stężeniu soli jest zmuszona wpływać na osmozę na swoją korzyść, ponieważ w przeciwnym razie musi być w stanie zatrzymać wodę – wyjaśniał w czasie jednej z konferencji naukowych Volker Müller, profesor mikrobiologii molekularnej na Uniwersytecie we Frankfurcie, jeden z propagatorów ektoiny.

Ektoina jest bardzo ważnym składnikiem – zwłaszcza kosmetyków – dla osób cierpiących na atopowe zapalenie skóry i inne problemy skórne. Ektoina zawarta w kremach, balsamach czy pomadkach ochronnych wiąże cząsteczki wody, nawilża skórę i ogranicza świąd. Oprócz tego wykazuje działania przeciwalergiczne i przeciwzapalne.


Krem do rąk z ektoiną

Działa nawilżająco i ochronnie. Receptura kremu została opracowana z myślą o bardzo suchej i delikatnej skórze dłoni.

Kosmetyk
reklama

Pomadka do ust z ektoiną – dlaczego zimą warto mieć ją w torebce?

W porównaniu z warunkami, w jakich żyją bakterie produkujące ektoinę, skóra ludzkich warg zimą i wiosną nie ma może najgorzej. Kto jednak choć raz cierpiał z powodu pękających do krwi i łuszczących się ust, ten wie, że lepiej bronić się przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.

Zastosowana w pomadce ochronnej ektoina, tworzy na powierzchni skóry ochronny film. Regularnie aplikowana na usta, wspiera je w walce ze szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi – buduje barierę ochronną. W dodatku bardzo dobrze nawilża skórę oraz opóźnia procesy jej starzenia. Można powiedzieć, że pomadka ochronna z ektoiną jest jak parasolka, rękawiczki i kubek ciepłej herbaty dla zmęczonej skóry warg.

Jeżeli usta pieką lub swędzą, pomadka ochronna z ektoiną pomoże złagodzić uciążliwe objawy. Dzieje się tak, ponieważ ektoina ma zarówno właściwości przeciwzapalne, jak i natłuszczające. Ektoina wnika w głąb skóry warg, dzięki czemu zaczyna z powrotem wyglądać zdrowo, staje się bardziej nawilżona, nie pęka i przestaje swędzieć. Pomadka do ust z ektoiną łączy więc w sobie zadania pomadki ochronnej, nawilżającej i regenerującej.

Najczęstsze błędy w pielęgnacji ust zimą

Stosowanie pomadki ochronnej z ektoiną jest bardzo istotną częścią urodowej profilaktyki. By usta były zdrowe i odpowiednio „zaopiekowane” nawet w czasie największej pluchy, mrozu, wiosennego wiatru, trzeba także wyzbyć się nawyków, które mają dla nich fatalne skutki. Czego absolutnie nie należy robić ustom? Szeroki łukiem lepiej omijać te pomadki, które na pierwszym miejscu w składzie mają wodę. Kosmetyk z dużą ilością wody, może doprowadzić do pogorszenia kondycji ust, ponieważ woda zwyczajnie na mrozie zamarza, pogłębiając spierzchnięcie i wysuszenie ust.

Bardzo dużym błędem, za który płacą nasze wargi jest stosowanie kosmetyków do ust, które w swoim składzie mają alkohol, który wysusza skórę. Lepiej zrezygnować także z pomadek, które zawierają aromat miętowy, kamforę i fenol, ponieważ one także znacznie wysuszają usta.

Jeśli usta są w procesie regeneracji, lepiej zrezygnować również z malowania ich matową szminką. Pomadki w matowych odcieniach mają to do siebie, że bardzo podkreślają wszystkie mankamenty warg. Na matowy makijaż ust lepiej poczekać, aż się wygoją i odbudują.

Warto również pilnować się, by nie oblizywać warg. Choć może wydawać się, że zwilżając usta śliną, nawilżamy je, to tak naprawdę dzieje się zupełnie odwrotnie. W kontakcie ze śliną, która zawiera enzymy trawienne, usta stają się jeszcze bardziej suche. Piękne i zdrowe usta są w zasięgu każdego. Ważne, by regularnie chronić i odżywiać skórę warg, aplikując na nie pomadkę z ektoiną.


Źródła:

  1. Podstawy Medycyny Estetycznej. Podręcznik dla studentów kosmetologii pod redakcją A. Przylipiaka, Białystok 2014
  2. Madaj R., Życie w warunkach ekstremalnych