Papryka gochugaru
Każdy, kto choć raz próbował przygotować domowe kimchi, czyli pikantną i wyjątkowo aromatyczną koreańską kiszoną kapustę, na pewno spotkał się z tą przyprawą. Papryka gochugaru to typowe dla kuchni Korei Południowej chili. Jest mniej ostra niż pieprz cayenne czy papryczka habanero, jednak charakteryzuje się dymnym aromatem i intensywnym ciemnoczerwonym kolorem. Doskonale wzbogaci smak dań mięsnych, dalekowschodnich zup, a także domowych sosów do dań z grilla. Kupisz ją w większości azjatyckich sklepów, a także w sklepikach ze zdrową żywnością.
Galangal
To korzeń, który wyjątkowo łatwo pomylić z kłączem imbiru. Jest równie aromatyczny, lecz wyróżnia go nieco bardziej gorzkawy i pieprzny smak. Galangal pochodzi z Indonezji i to właśnie w indonezyjskich i tajskich potrawach używa się go najczęściej. Dodawanie go do potraw pomaga obniżyć ciśnienie tętnicze krwi i reguluje poziom cholesterolu. Galangal działa przeciwbakteryjnie, przeciwwirusowo i przeciwgrzybiczo, a także wspomaga trawienie i zapobiega wzdęciom. Będzie doskonałym dodatkiem do curry i zupy rybnej z dodatkiem limonki i mleczka kokosowego.
Lawenda
Tę roślinę bardzo chętnie wykorzystujemy do dekoracji tarasu czy kuchennego parapetu. Olejek lawendowy skutecznie pomaga nam się wyciszyć i zrelaksować, a także pozwala uporać się z problemami z bezsennością, dzięki czemu bardzo często stosowany jest w aromaterapii, a sam zapach lawendy skutecznie odstrasza mole. Jednak niewiele z nas kojarzy lawendę z przyprawą, którą z powodzeniem możemy dodawać do dań i deserów. Pobudza trawienie, zwiększa wydzielanie soku żołądkowego, łagodzi kolki i działa rozkurczowo i przeciwzapalnie. Lawenda doda potrawom delikatnego, kwiatowo-cytrusowego smaku. Możesz oprószyć nią poranną owsiankę, dodać do lawendowych kruchych ciasteczek lub gorącej czekolady. Lawenda doskonale komponuje się z daniami z grilla, rybami i baraniną. Pamiętaj, by nie przesadzić z ilością, ponieważ użyta w nadmiarze może zdominować smak potrawy!
Trybula
Trybula ogrodowa jest ziołem, które chętnie wykorzystywane było jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Współcześnie odeszła nieco do lamusa, jednak jej prozdrowotne właściwości sprawiają, że warto sobie o niej przypomnieć! W Polsce roślina ta rośnie dziko, wyglądem przypomina natkę pietruszki, a smakiem – mirrę lub anyż. Najlepiej komponuje się z daniami kuchni francuskiej i śródziemnomorskiej. Doskonale sprawdzi się jako dodatek do mięs, ryb, a także sosów i zup. W medycynie ludowej trybula znalazła zastosowanie jako środek łagodzący bóle brzucha, wzdęcia i niestrawność. Roślina ta stanowi bogactwo witaminy C, a regularne dodawanie jej do potraw wesprze przyswajanie żelaza z pożywienia, co szczególnie mogą docenić osoby zmagające się z niedokrwistością.
Nasturcja
To kolejna w zestawieniu roślina, która – choć dobrze wszystkim znana – wyjątkowo rzadko wykorzystywana jest jako produkt spożywczy. Nasturcja jako przyprawa jest znana przede wszystkim w kuchniach krajów Ameryki Południowej. Ma charakterystyczny, ostry, pieprzowy smak i aromat. Doskonale komponuje się z daniami mięsnymi i sosami. Jej spożywanie korzystnie wpływa na układ moczowy, działa uspokajająco, ułatwia trawienie i wspiera układ odpornościowy w walce z drobnoustrojami.
Adżwan
To przyprawa dobrze znana miłośnikom kuchni arabskiej i indyjskiej. Adżwan, znany również jako ziele biskupie, smakiem i zapachem przypomina tymianek. Jego aromat początkowo wydaje się dość ostry i uderzający w nozdrza, jednak szybko łagodnieje. Dodawanie go do potraw wspiera pracę układu trawiennego, pobudza produkcję soku żołądkowego i zapobiega pojawieniu się wzdęć i nudności, dlatego bardzo chętnie wykorzystywany jest jako składnik ciężkostrawnych dań na bazie warzyw strączkowych. W ajurwedzie, czyli starohinduskiej sztuce leczenia, ta roślina poszczycić może się ogromnym uznaniem. Dzięki swoim nieocenionym właściwościom prozdrowotnym wykorzystywana jest bowiem jako środek przeciwzapalny, bakteriobójczy, przeciwgorączkowy i przeciwgrzybiczy, a inhalacje z adżwanu przynoszą ulgę w astmie i problemach z oddychaniem.
Suplement diety stanowiący unikalne połączenie inaktywowanych bakterii kwasu mlekowego (Lactobacillus reuteri DSM 17648) z cynkiem.
Wybierając zestaw przypraw, w który zaopatrzymy nasze kuchenne szafki, warto pamiętać o tym, że najlepsze, co możemy zrobić dla naszego zdrowia, to zadbanie o różnorodność na naszych talerzach. Im więcej różnych przypraw używamy na co dzień (niekoniecznie w jednej potrawie!), tym więcej różnych cennych składników dostarczamy naszemu organizmowi, dlatego – jeśli masz taką możliwość – nie ograniczaj się do soli, pieprzu i dwóch czy trzech rodzajów ziół, lecz eksperymentuj i próbuj również tych nieco bardziej egzotycznych dodatków.